Niby zastosowanie toniku w codziennych rytuałach pielęgnacyjnych jest wszystkim znane a jednak wciąż spotykam się w mojej praktyce gabinetowej z wątpliwościami, niewłaściwym użytkowaniem a nawet całkowitym pomijaniem tego produktu. Czas zatem rozprawić się z faktami i mitami na temat toniku.
Mit 1: Tonik to kosmetyk do mycia twarzy i demakijażu
Myślę, że już zapoznałaś się z moim zestawieniem kosmetyków do demakijażu i odpowiedź na ten mit jest dla Ciebie oczywista. Dla jasności jednak i ostatecznego rozwiania wszelkich wątpliwości podkreślę, że tonik nie jest preparatem do mycia twarzy. Dlaczego? Po pierwsze dlatego, że ma zupełnie inny skład niż kosmetyki myjące (gł. chodzi o zawartość detergentów w tej drugiej grupie) a po drugie – jego główną rolą jest przywrócenie prawidłowego pH skóry, które wynosi ok. 5,5. Co w takim razie tonik ma wspólnego z myciem twarzy? Tonizacja to kolejny etap po usunięciu zanieczyszczeń, kurzu, bakterii i makijażu ze skóry, który stanowi niejako płynne przejście od mycia do pielęgnacji. Tonik oprócz przywracania równowagi skórze, ma za zadanie ostateczne usunięcie resztek kosmetyku myjącego i zanieczyszczeń ze skóry, odświeżenie, a także wstępną pielęgnację dzięki obecności w jego składzie np. składników łagodzących, ściągających, nawilżających itp.
Fakt 1: Tonizacja to niezbędny etap pielęgnacji
W codziennych sytuacjach zdarzają się dwie sytuacje: albo tonik traktowany jest jako kosmetyk do mycia, albo jest całkowicie pomijany. W pierwszym przypadku nie uda nam się osiągnąć efektu, ponieważ tonik z założenia nie zawiera detergentów, czyli substancji myjących w związku z tym nasza skóra na pewno nie będzie odpowiednio oczyszczona, ani przygotowana do nałożenia kremu. Mówiąc jeszcze inaczej, pielęgnacja nie będzie skuteczna już na pierwszym etapie codziennych rytuałów, a i sama skóra nie zyska nic dobrego, ponieważ będą na niej zalegać resztki kosmetyków, zanieczyszczenia itp. W drugim przypadku – jeśli pominiesz tonik całkowicie to pielęgnacja będzie niepełna. Skoro ma on za zadanie przywrócenie równowagi skórze i przygotowanie do dalszej pielęgnacji to będziemy mieć lukę w tym etapie. I znowu skóra więcej straci niż zyska. W związku z tym toniku nie można toniku pomijać. Jest jednak pewien wyjątek, czyli preparaty typu „tonik – mleczko 2 w 1”, czyli pewnego rodzaju kosmetyki złożone, łączące w sobie i preparat myjący i tonik.
Mit 2: Jakość toniku nie jest najważniejsza
Jest to tak naprawdę pojęcie względne w zależności od tego, co rozumiemy pod pojęciem jakości. W przypadku jakiegokolwiek kosmetyku możemy brać pod uwagę cenę, skład, reklamę, promocję i wiele innych czynników. Ja natomiast zalecam przede wszystkim analizę składu produktu, ponieważ nie jest powiedziane, że najtańszy kosmetyk będzie najgorszy, a najdroższy – najlepszy. Ważne jest to, aby składników było niewiele, aby były przeznaczone dla danego rodzaju cery i na pewno nie znajdywały się w recepturze składniki „złe”, jak np. alkohol etylowy.
Mit 3: Tonik można pominąć w zależności od cery
Biorąc pod uwagę rolę i zastosowanie toniku trzeba jednoznacznie stwierdzić, że nie można go pomijać. Być może takie przeświadczenie wynika z faktu, że kilkadziesiąt lub prawie sto lat temu tonik kojarzony był przede wszystkim z cerą tłustą i trądzikową. Miał za zadanie głównie odtłuszczenie skóry, czyli usunięcie nadmiaru łoju z powierzchni, czego współczesna kosmetologia nie zaleca. W związku z tym biorąc pod uwagę powyższy mit – tonik to kolejny kosmetyk must have, który wymaga dostosowania do danego rodzaju cery i zastosowania po myciu twarzy. Przykładowo, dla cery suchej będzie to tonik nawilżający, dla wrażliwej i naczyniowej – łagodzący, dla mieszanej i tłustej – normalizujący itd.
Fakt 2: Tonik należy stosować na różnych etapach pielęgnacji
Podstawowym zastosowaniem toniku jest etap zw. tonizacją, czyli po myciu a przed nałożeniem kremu w celu przywrócenia prawidłowego pH ok. 5,5 po zastosowaniu detergentów i wody, które zaburzają ten stan. Natomiast jeśli w warunkach domowych wykonujesz sobie od czasu do czasu, czyli zgodnie z kondycją i potrzebami skóry, peeling lub maskę kosmetyczną to również powinnaś pamiętać o toniku. Zastosowanie peelingu i następnie zmycie go wodą oraz aplikacja maski, zwłaszcza kremowej, glinki, alg i każdej innej, która również wymaga użycia wody skutkuje zaburzeniem pH skóry. W związku z tym, również w takim sytuacjach po zmyciu produktu aplikujemy tonik a następnie krem pielęgnacyjny. Sam tonik ma pH kwaśne w okolicach 3-4, więc idealnie radzi sobie z sytuacjami, opisanymi powyżej.
Fakt 3: Na rynku kosmetycznym dostępne są „zastępniki” toniku
Zgadza się, oferta rynku kosmetycznego jest bardzo szeroka i tak naprawdę nie musimy się ograniczać tylko do zastosowania toniku. Alternatywną opcją kosmetyczną będzie hydrolat, czyli wyciąg wodny: kwiatowy (np. różany), owocowy (np. cytrusowy, malinowy), ziołowy (np. oczarowy, aloesowy) lub warzywny (np. ogórkowy), ale każdorazowo należy sprawdzić jego pH. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku wody termalnej, która również jest zalecana przez wiele osób jako alternatywa dla toniku. Oczywiście daję tym kosmetykom zielone światło, ale pamiętaj – nie uogólniamy tutaj zasady, jak w przypadku toniku, tylko przed zastosowaniu innego produktu sprawdzamy jego pH, czy jest lekko kwaśne.
Podsumowując, tonik to kosmetyk niezbędny w pielęgnacji każdego rodzaju cery, który stosujemy dwa razy dziennie po myciu i demakijażu twarzy, szyi i dekoltu. Powinien więc być dobrany indywidualnie do kondycji i potrzeb skóry w danym momencie, co automatycznie przekłada się na skład toniku. Mam nadzieję, że Cię przekonałam i od dziś będziesz świadomie i z przekonaniem wykonywać pełny rytuał pielęgnacyjny każdego dnia.